Magia małego przebiegu

Wielu kolekcjonerów szuka samochodów z jak najniższym przebiegiem. Oczywiście kiedy wstawia się samochód do garażu z całą kolekcją, bardzo ładnie wygląda egzemplarz praktycznie “fabrycznie nowy” z niewielkim przebiegiem. Samochody kolekcjonerskie, którymi nie jeździ się na konkursy, zloty czy rajdy pojazdów zabytkowych, a tylko je eksponuje, potrafią kosztować więcej kiedy mają niski przebieg. Jednak czy warto przepłacać? Wszystko zależy od tego jak patrzymy na klasyczny samochód: jak na typową inwestycję, czy jak na spełnienie marzeń na weekendowe przejażdżki.

 

Co to znaczy “niski przebieg”

 

Przebieg przyjęło się uważać w Polsce za niski, jeżeli zatrzymał się pod granicą 100 tysięcy kilometrów. Czy jednak wszystkie samochody możemy rozpatrywać tymi kategoriami? Oczywiście nie. Samochody przedwojenne, te po pełnej renowacji, czy zachowane w oryginalnym stanie, jeżeli mają dokumenty potwierdzające przebieg tym lepiej, jednak nie może on być wyznacznikiem.

 

W przypadku bazy do pełnej renowacji wskazanie licznika kilometrów wydaje się być nieistotne. Wybierając do tego egzemplarz oceniać należy raczej stan i oryginalność pojazdu przeznaczonego do renowacji i wszystkich jego podzespołów. Tak samo rozpatrywać można samochody w oryginalnym stanie zachowania. Jeżeli samochód pochodzi przykładowo z lat 80. na liczniku ma ponad 100 tysięcy kilometrów, ale jego stan zachowania zarówno wnętrza, jak i lakieru jest bardzo dobry, przebieg przestaje mieć znaczenie.

 

 

Samochody “bez przebiegu” w użytkowaniu

 

Często spotykamy się z mitem jakoby samochody o niskich przebiegach, którymi chcemy jeździć najpierw powinny trafić na kompleksowy serwis. Jaka jest odpowiedź? Oczywiście i tak, i nie. Z naszego doświadczenia wynika, że ogólny stan podzespołów, gum, uszczelek, plastików, drewna, tapicerki i całej reszty elementów składających się na klasyczny czy kolekcjonerski pojazd, zależy od warunków jego przechowywania i świadomości poprzednich właścicieli.

 

Samochodów nie da się kategoryzować szufladkując po przebiegu. Każdy egzemplarz jest inny, każdy model inaczej wykonany, technologie zmieniały się z upływem lat, tak samo jak i materiały z których wykonywane były poszczególne elementy. Jeżeli samochód z lat 60. czy przykładowo 70., stał nieodpalany 20 lat to oczywiście, zazwyczaj będziemy mieli co robić jeżeli chodzi o serwis. Inaczej sprawy mają się z samochodami, których płyny we wszystkich układach co jakiś czas się poruszają.

 

Ocena stanu klasycznego i kolekcjonerskiego Mercedesa

 

Jeżeli potrzebujesz potwierdzenia stanu sprzedawanego bądź kupowanego samochodu możesz liczyć na fachową weryfikację w Legends. Sprawdzimy przebieg i historię serwisową, stan techniczny, blacharski oraz zgodność elementów samochodu oraz wyposażenia z nr VIN. Przedstawimy listę koniecznych według naszych ekspertów napraw i opowiemy o ukrytych usterkach klasyka z rynku wtórnego.

Powrót do listy artykułów

Polecane wpisy: